Powrót

Ile kosztuje 1 kWh energii elektrycznej – ceny prądu

9.1.2019
Ile kosztuje 1 kWh energii elektrycznej  – ceny prądu

Pierwszy krok do oszczędzania na opłatach za media to nie tylko porównanie cen u różnych dostawców, ale także większa świadomość tego, za co właściwie płacimy. Jaka część rachunku za prąd to koszt samej energii elektrycznej? Czym są opłaty dystrybucyjne i sprzedażowe na fakturze?

Ceny prądu w Polsce

W 2018 roku 1 kWh energii elektrycznej kosztowała Polaków przeciętnie 55 groszy, choć w zależności od regionu kraju ceny wahały się znacząco – od 48 do nawet 63 groszy (w najpopularniejszej taryfie G-11). Skąd takie duże rozbieżności? W cenie 1 kWh prądu mieści się wiele składowych – niektóre z nich mogą się różnić w zależności od dystrybutora (np. marża), a inne od okręgu (podatków i opłat lokalnych).

Cena 1 kWh prądu – co się na nią składa

Ponadto cena 1 kWh zależy też od taryfy prądu, na jaką się zdecydujemy, czyli planu cenowego, zgodnie z którym sprzedawca będzie naliczał nam koszty zużycia.

Taryfy prądu – czy zaoszczędzisz na zmianie?

W Polsce najchętniej wybierana jest taryfa G-11, która jest jednostrefowa, czyli gwarantuje stałą cenę prądu przez całą dobę, niezależnie od dnia tygodnia. Z tego względu jest uważana za uniwersalną i dedykowana gospodarstwom domowym, w których z urządzeń elektrycznych korzysta się cały czas i w różnej częstotliwości. Im więcej domowników i im bardziej zróżnicowane są pory ich aktywności, tym bardziej jest opłacalna. Każdy może pracować przy komputerze, gotować, mieć włączone światło czy oglądać telewizję kiedy mu pasuje – zarówno w dzień, jak i w nocy. Nikt nie musi ograniczać się ani przejmować tym, że w konkretnych godzinach dostawa energii jest odczuwalnie droższa.

Oczywiście na rynku dostępne są też inne opcje dla osób, które korzystają z prądu w mniej standardowych porach. Alternatywą dla G-11 w gospodarstwie domowym może być:

  • G-12 – taryfa dwustrefowa dla gospodarstw domowych oferująca niższe stawki nocne i wyższe stawki dzienne (z tego względu nazywana jest „taryfą nocną”). Dokładne godziny obowiązywania poszczególnych stref mogą się różnić w zależności od sprzedawcy energii elektrycznej. Zazwyczaj przedziały czasowe, w których prąd jest droższy to 6.00-13.00 oraz 15.00-22.00. Zużycie energii elektrycznej naliczane jest według niższych stawek przez całą noc (zwykle między 22.00 a 6.00 rano) plus dodatkowo przez dwie godziny w ciągu dnia (zwykle 13.00-15.00, choć niektóre firmy oferują możliwość przesunięcia godzin w zależności od potrzeb użytkownika);
  • G-12w –nazywana jest taryfą weekendową ze względu na to, że poza godzinami nocnymi (takimi, jak w przypadku G-12) użytkownik otrzymuje niższe stawki także w soboty i niedziele (przeważnie rozpoczynają się w piątek o 22.00 i trwają do poniedziałku do 6.00 rano, zakresy godzin mogą się jednak różnić w zależności od sprzedawcy).

Warto zaznaczyć, że stawka dzienna w taryfach G-12 i G-12w jest odczuwalnie droższa niż jednolita stawka w G-11 i jeżeli nie będziemy pilnować zużycia prądu w godzinach poza tanią strefą, szybko odczujemy konsekwencje w portfelu. Zmiana na jedną z nich jest więc dobrym pomysłem tylko wtedy, gdy wiemy, że możemy zaplanować prace urządzeń AGD (pralki, zmywarki, odkurzacza) i RTV (oglądanie telewizji, przesiadywanie przed komputerem) głównie na godziny wieczorne i nocne (a w przypadku G-12 dodatkowo na weekendy).

Należy dobrze przemyśleć swoją decyzję również ze względu na to, że zmiana taryfy z jednostrefowej na dwustrefową może wymagać zmiany licznika. Zwykle dostawcy energii wymieniają go za darmo, gdy decydujemy się na inny plan cenowy, nie częściej jednak niż raz do roku. Zmiana po raz drugi w tym samym roku może być niemożliwa u danego operatora lub trzeba będzie zapłacić za dodatkową wymianę nawet ok. 120-200 zł plus koszt licznika (w zależności od rodzaju ceny mogą wahać się od kilkudziesięciu złotych do nawet tysiąca).

Jak czytać rachunek za prąd?

Średni koszt 55 groszy za 1 kWh energii elektrycznej może wydawać się niedużą opłatą. Szczególnie, że jeszcze trzy lata temu cena 1 kWh wynosiła przeciętnie 57 groszy, a pięć lat temu 58 groszy. Dlaczego więc z roku na rok płacimy wyższe rachunki za prąd, skoro energia tanieje? Odpowiedź jest prosta – rosną koszty obsługi ze strony zakładu energetycznego i operatora, z którym mamy podpisaną umowę.

Wystarczy spojrzeć na fakturę. Samo zużycie energii, czyli energia czynna to tylko jeden z podpunktów na długiej liście kosztów. Co właściwie kryje się pod pozostałymi pojęciami w wyliczeniu?

  • Opłata za obsługę handlową (manipulacyjna) – stała kwota na pokrycie kosztów wystawiania faktur oraz administracji,
  • abonament – opłata za możliwość korzystania z usługi,
  • opłata sieciowa stała – opłata na utrzymanie sieci (remonty, naprawy, modernizację),
  • opłata sieciowa zmienna całodobowa – od ewentualnych strat przesyłowych, zależna od ilości pobranej przez ciebie energii,
  • opłata jakościowa – za otrzymywanie prądu o określonej jakości. Można się na nią powołać, gdy z powodów spadków napięcia zniszczy się jakiś sprzęt w domu lub moc dostarczanej energii jest mniejsza niż ta określana w umowie,
  • opłata przejściowa – wprowadzona w 2007 roku, stanowi wynagrodzenie dla elektrowni, jest obliczana na podstawie rocznego zużycia energii,
  • opłata OZE – uzależniona od ilości zużytej energii z uwzględnieniem dostępu do źródeł odnawialnych, w 2018 roku wynosiła 0 zł.

Z roku na rok dodatkowe koszty stają się coraz wyższe i znacząco podnoszą cenę energii. Obecnie za opłaty dystrybucyjne płacimy średnio aż o 20 groszy więcej na 1 kWh energii, w porównaniu z rokiem 2001.

Najnowsze wiadomości